www.basra.fora.pl

ARC

Dzięki ludzie za wszystko, już wiem że się Wam podobało Wink

, ale teraz więcej konkretów proszę.
Uwaga o Gwardii jest ciekawa. Początkowo do gwardii wchodzili tylko ci, co się zasłużyli, teraz trochę się to zdewaluowało Wink

, baliśmy się, że w tym roku Gwardii będzie za dużo, ale coś mi się wydaje, że i tak dała się kilka razy pogonić Wink

. A na pewno nie było jej wszędzie, gdzie była potrzebna.

Wiem że zawaliłem z sejfem nie naklejając instrukcji i nie pilnując jego załadowania, co skończyło się tylko 2-3 rabunkami.
Zabrakło (bardzo) muzyki w niedzielę - awaria generatora i drobne uszkodzenie kolumn...
Przerywane wysadzanie szybów... tu zawinił przepalony przez wybuchy kabel elektryczny i za słabo połączony lont też przerwany. Widać mam za mało wprawy w tym temacie.
Przerwanie 3 misji w sobotę - wypadek losowy, człowiek w potrzebie, ważniejszy od strzelanki.
Za szybkie przerwanie w niedzielę - podobnie. Zaczęło się robić gorąco, mogło dojść do spięć, nie wiem czy słusznie przerwaliśmy, ale przynajmniej więcej krwi się nie polało.
Tyle ja pamiętam, czekam na inne uwagi Wink

.

Rumcajs

w imieniu teamu podziękował Domel, to ja dziękuję za siebie Wesoly

było PRO i to mocno Wesoly

dawno się tak wspaniale nie bawiłem i po namyśle, przeglądzie wspomnień muszę powiedzieć, że wyszło MIODZIO!

dzięki ARC'u - już Ty wiesz za co Mruga

ARC, prosisz o konkrety, więc z uwag:

- paradoksalnie klimatu w tym roku powinno być nad miarę ale jakoś tak dwa lata temu był inny (lepiej smakował... może temu, że Basra II była moją pierwszą? Wesoly

)
- Mider; powiem publicznie, bo nie lubię szemrania za plecami - było o niebo lepiej niż na Hopenie. z zachwytu nie pieję ale przyjemniej się pod Twoimi rozkazami biegało tym razem, sporo rzeczy można by poprawić (skrócić odprawy chociażby - wielu ludzi naprawdę dobrze kuma te klimaty i nie trzeba im tłumaczyć jak dzieciom, tym co trzeba tak tłumaczyć i tak uleci wszystko z głowy zaraz po odprawie, usprawnić komunikację ze sztabem, zamiast adiutanta postarać się o radiooperatora siedzącego ciągle na nasłuchu, itp.), generalnie - mniej celebrity w dowodzeniu a więcej dynamicznej, zdecydowanej jatki ,,na pełnej kur*&" i jasnej wizji. jednak mimo to duży plus. i to co napisałem wynika z rozmów z ludźmi z różnych ekip podczas zlotu - więc to nie tylko moje subiektywne odczucie. ja po prostu jestem tym, co nie tylko powie gdzieś po kątach ale też napisze.
- bazę sprzątaliśmy i zwijaliśmy z Bojowymi Motylkami więc to nie tylko nasza zasługa
- UJEDNOLIĆMY NA SKALĘ KRAJOWĄ REAKCJĘ PO POSTRZALE, BO KRZYCZENIE ,,ZEBRAŁ, ZEBRAŁ!" ROZUMIE SIĘ RACZEJ JAKO ,,DOSTAŁEŚ" NIŻ ,,DOSTAŁEM" i zupełnie niepotrzebnie doszło do przykrej sytuacji pod bazą PiS-u - przynajmniej o jednej wynikłej z tego powodu mi wiadomo. warto też podnieść rękę albo dwie po dostaniu i równie warto będąc strzelającym dać czas temu kto łapy podniósł na założenie szmaty. sam dostałem ze 100 kulek siedząc z łapą w górze i grzebiąc w kieszeni za oznaczeniem...

- co za pojeb strzelał do fotografa podczas sesji grupowej? nosz "kurka wodna"... słów brak. jak to zobaczyłem, to przestałem mieć pretensje do organizatorów, że przerwali rozgrywkę po ostrzelaniu PiS i Gwardii z RPG przez wstrzelenie racy do wewnątrz budynków. dobrze zrobiliście, bo finał mógłby być nieciekawy.
- może tak jakaś selekcja ludzi? czy ekipy na zaproszenie?
-brakowało mi większej ilości misji na terenie Basry. dwa lata temu np. odsłuchiwanie kaset było świetne i wymagało dobrego zgrania drużyn żeby się utrzymać do końca kasety Wesoly

to nie goryczka czy narzekanie tylko to, co po przemyśleniu mi przyszło Wesoly

i tak to proszę odbierać.

plusy dodatnie (wymienię kilka, bo post i tak już jest za długi):
- czołg wypas
- RPG dodało klimatu (nawet pomimo kilku nadużyć) i myślę, że to fajny patent
- Wasz (Gwardzistów) angielski z arabskim akcentem wymiata
- bardzo podobały mi się misje z kopalniami uranu
- dbałość o detale podnoszące klimat jak zwykle na najwyższym poziomie!
- ogólny klimat zlotu, Szisz party w kasynie and menymeny mor Mruga

było uroczo i oby tak dalej Wesoly

Basra jest niepowtarzalna i nie do zastąpienia

WIELKIE DZIĘKI DLA WSZYSTKICH I OBY DO ZOBACZENIA ZA ROK!

wujo

Arcu powtórzę to co napisałem na PW do Ciebie,

Wszystkim Orgom i ludziom pomagającym w stworzeniu zlotu jeszcze raz wielkie dzieki za kawał wspaniałej roboty od Bojowych Motylków. Dla Arca raz jeszcze szacuneczek za cierpliwość oraz wielką pomoc w naszym przyjeździe!

Co do konkretów, uzupełnię kilka.
-Mi osobiście zabrakło tylu dynamicznych akcji w niedzielę jak rok temu, ale to było spowodowane krótką rozgrywką.
-zdecydowanie bym przesortował co niektórych uczestników, coby za rok się już nie pokazali. Brak gry fair play u kilku ludzi, chamskie zachownia i coś czego rok temu nie był na taką skalę -terminatorka na całego, skutkiem czego trzeba było siać do kolegi przez dłuższy czas aż się w końcu przyznał.
-było kilku delikwentów którzy nie wiem o co grali chyba o złote galoty, bo tak się zachowywali, zmaiast bawić się jak 99% uczsetników
-panowie (w niedzielę głównie) jak dostajesz to leżysz z czerwoną szmatą i czekasz aż się akcja w okolicy zakończy a nie krążysz w linii strzału i dziwisz się że dostajesz kulkami.
-ja osobiście nie miałem takiej sytuacji ale wiem że komuś się podobno zdarzyła, nie strzelajmy z bliskiej odległości wystarczy powiedzieć PAC PAC i po kłopocie
-osobiście nie zapomnę sobotnich samotnych i nie tylko rajdów pod bazę PO i w niej. Mina Dextera w HQ PO jak wszedłem i się wysadziłem BEZCENNA:)
-Dexter byłem pare razy u was w bazie i z tego co widziałem to rispekt za dowodzenie! Szkoda tylko że tylu z Was tam non stop siedziało Mruga

a nie walczyło w polu ale może miałem akurat takie szczęście że odpoczywaliście.
-pomysł z czołgiem REWELKA, adrenalinka nieźle skakała jak się podjeżdżało pod bazę PO i ginęłó pod gradem kulek w kilkanaście sekund
-a na koniec największy MINUS. Ludzie, w niedizelę po rozdaniu nagród i po zakończeniu zlotu miłoby by było PODZIĘKOWAĆ Orgom za wkład w imprezkęm a nie zacząć się rozchodzić do domu gdy ARC-u dziękował wszystkim i POMÓC w sprzątaniu po sobie

Tyle mi na razie przychodzi do głowy. W imieniu Bojowych Motylków raz jeszcze wielkie dzięki.

Dexter

Aaaaaaaaa... to Tyś mi się w namiocie wysadził ! No ładnie to tak?
Cały namiot mi rozniosło Wesoly

Czekaliśmy na posłańca i strażnicy nie zwrócili szczególnej uwagi na pojedyńczego operatora. To moja wina bo się darłem że nadejdzie posłaniec i mają nie strzelać. To inna sprawa że czekałem na przedstawiciela Gwardii Wesoly

Co do ilości ludzi w sztabie, to zawsze starałem się mieć dwa FT wypoczęte na miejscu, gotowe do odparcia ataku. Stąd sztab PO nie padł w żadnym natarciu, a czołg przy każdej próbie był prawie natychmiast niszczony.
Dopiero w niedzielę wysłałem kompletnie wszystkich ludzi do walki w mieście pozostawiając sobie dosłownie kilku do osobistej ochrony.

rasty

Witam!
Ogromne podziękowania dla organizatorów tej wspaniałej, jedynej w swoim rodzaju imprezy.
Ciężko napisać coś oryginalnego bo użyto już chyba wszystkich przymiotników, porównań i komplementów żeby docenić, pochwalić, podziękować ludziom którzy poświęcając swój czas i pieniądze nierzadko kosztem rodziny i prywatnego życia.
Ludziom z pomysłem którzy przygotowali dla nas kilkadziesiąt godzin niesamowitej, odrealnionej fantastycznej zabawy.
Możliwości przeżycia przygody.
Dziękuję Panie i Panowie...
Klimat zlotu to nie tylko działania bojowe ale też "integracja"
Spotkania ze znajomymi, przyjaciółmi, poznawanie wartościowych i ciekawych ludzi.
I to oczywiście na Basrze jak zwykle świetnie wypaliło.
A teraz małe uwagi (to nie żale Wesoly

)
Nie wiem czemu ale wydawało mi się iż w sobotę wieczór...brakło Wam kiełbasy?
W porównaniu z Basrą 3 to tak jakoś skromnie wyszło (mieliśmy własną wałówkę więc nie było problemu), coś wam się popsuło? zresztą było gorąco jak diabli.
W piątek w nocy puszczaliście filmy "wojenne" z projektora. Szkoda że zabrakło go w sobotę
Pomysł z projekcją - świetny.
Szkoda też że przez sobotnio wieczorny "wypadek" z pogotowiem padł scenariusz i klimat, ale nie ma w tym niczyjej winy, po prostu tak wyszło i dobrze że nie doszło do nieszczęścia ( no może wina jest trochę po naszej stronie bo to my znaleźliśmy tego kolesia w lesie - to oczywiście żart.
Był też problem z jeńcami i "braniem do niewoli". Nie wiem jakie trzeba mieć IQ żeby nie można było zrozumieć tych prostych zasad.
Częśc graczy po prostu nie dawała się wziąśc do niewoli,dyskutowała kłuciła się. Jeden z graczy którego postrzeliłem i pojmałem (dotknięcie ręką) po prostu...uciekł.
Chciałem się dowiedzieć z jakiego jest FT lub jaki jest jego nick by zgłosić go organizatorowi ale gośc nawiał. Normalnie ręce opadają.
Prośba do org. Proponuję za rażące łamanie regulaminu zlotu najnormalniej kazać się spakować gociowi i wygonić do domu oraz
dać mu bana na przyszłoroczną imprezę.
Jedna dwie takie "pokazówki" i będziecie mieć najbardziej zdyscyplinowanych graczy w polsce.

Chodziły jakieś plotki że to ostatnia Basra?
No raczej nie radził bym Wam się narazić tysiącu maniaków airostu
Jeszcze to przemyślcie Wesoly

Jeszce raz Dziękuję i...trzymajcie dalej tę poprzeczkę.

Dexter

To fakt... akcje uciekających trupów "ZOMBIE" czy też rannych, były lekko mówiąc nie eleganckie.

danio180

witam,

dzięki za wspólną wymianę kompozytu Mruga

Było super, orgowie znowu stanęli na wysokości zadania.
WIEEEEEEEEEELKIE DZIEKI!!!!

To co mogę zasugerować to wprowadzenie osób ("mistrzów gry" czy jakoś tam) dobrze znających regulamin i mających go przy sobie.
W momencie zaistnienia sytuacji spornej, przez radiolkę wzywana jest jedna z takich osób do którejś z baz lub w miejsce "konfliktu" wówczas sprawa jest wyjaśniana w oparciu o regulamin.

Osoba konfliktowa powinna zostać zidentyfikowana i dostać BANA na imprezę!!!

Niektóre osoby przyczyniały się do rozpadu scenariusza.... przykre ale prawdziwe....

gościu z szopą na głowie i kolczykiem w uchu (pełno kasy po kieszeniach i wiecznie w kasynie), przechodził w pewnych momentach samego siebie.
Zepsół chumor napewno nie jednemu graczowi. Znał się widocznie dobrze z Orgami dlatego nie wyleciał jeszcze w trakcie zlotu.

pozdrawiam i oby jak najmniej takich graczy (trzeba wyczyścić środowisko AIRSOFTU z takich ludzi)

ARC

Dexter

Łamania regulaminu czy zasad nie jesteśmy w stanie uniknąc. Jak miałem jakieś wątpliwości czy przypadki łamania były zgłaszane do mnie, niezwłocznie informowałem orgów Wesoly

Nikt z nas nie padł jak tamten "surwiwalowiec" bo się odpowiednio nawadnialiśmy. W momenie gdy jakiś FT wracał po akcji do sztabu, kierowałem na odpoczynek i prosiłem o napełnienie manierek wodą (jak akurat była).
Tak czy inaczej każdy kto się chciał bawić bawił się wyśmienicie, przestrzegał zasad i czuł klimat. Moi goście w sztabie (np Pablo, czy kurierzy) zawsze witani byli serdecznie. Nooo... Hassan, przepraszam za odprowadzenie do bunkru, ale strasznie mi pyskowałeś w namiocie Wesoly

ARCu - pochwal się medalem Wesoly

To było dla całej Waszej ekipy za tak świetny zlot Wesoly

moron

ARC - radze zrezygnowac z darmowego jedzenia... zawsze albo zabraknie i sa niezadowoleni albo sie marnuje i wala pod nogami... ta kase mozecie lepiej spozytkowac

kolege ktory mowil o lepszym sicie przy wybieraniu gwardii popieram
czesc chlopakow chciala czystej jebanki i psuli klimat... bogu dzieki za tych co sie wczuli i nadrabiali za nich z nawiazka Wesoly

ps. marysia, aspirynka smakowala? xD

!marysia!

monopol

Dzięki za bardzo udany zlocik. Klimat na najwyższym poziomie.
Moje dwie uwagi to straszna terminatorka Gwardii w niedzielę (w pewnym momencie nie wytrzymałem i poszedłem zwrócić uwagę osobą z celownika i usłyszałem: "A, to od Ciebie dostajemy ??!! No to oki, schodzimy") Nie ważne od kogo, ważne ze sie dostaje i wtedy się schodzi.
Druga uwaga jest kierowana do bliżej nieznanych osobników z drużyny PO. Są pewne zasady i jedną z nich jest nie napieprzanie do ludzi wychodzących z respa. Razem z Moronem oddaliliśmy się od budynku naszgo respa o 30cm i zostaliśmy rozwaleni. Tym sposobem mozna cały dzień siedzieć na respie. BTW dwie pozostałe osoby idące za nami nie dały rady wyjść, więc zaczęły się ostrzeliwać z respa, na co z krzaków dobiegały głosy dezaprobaty, że z respa się nie strzela. Zachowanie poniżej krytyki.
Pozostaje jeszcze temat mojego wysadzenia kasyna, które nie zostało uznane, bo gdybym zgarnał kasę, to nie byłoby więcej na prowadzenie zakładów. Zamach jednak był udany i w związku z tym można było to rozwiązać na milion innych sposobów. Mogłem ja je prowadzić dalej Wesoly

A argument, że zepsuję grę do mnie nie przemawia, bo w tym momencie ORG zepsuł mi grę, bo podkładałem ją sporo czasu, czekałem, aż wybuchnie i przede wszystkim robiłem ja około 2 godzin, żeby wyglądała realistycznie.
Reszta zlotu jak najbardziej oki. Mam nadzieję, ze widzimy się za rok i bedzie jeszcze ciekawiej Wesoly

danio180

Drodzy Państwo,

Trzeba także podziękować SPONSOROM za upominki Wesoly

Dziękuje "SEKCJI 6mm" za AK47 napewno się przyda

Dziękuje pozostałym sponsorom za gifty dla innych graczy, oby tak dalej Wesoly

Kowal_6th

My również dziękujemy za imprezę Wesoly

Była jeszcze lepsza niż rok temu, przede wszystkim dzięki oprawie scenariuszowej.

Na plus:
- organizacja scenariusza i mnogość zadań
- gadżety
- sobota zorganizowana na 100% (odpoczywaliśmy tyle co na respie)
- czerwona szmata wraz z kartą ID

Na minus:
- brak obserwatorów/moderatorów przy walce z Merkawą i przy RPG
(ludzie nie zawsze zwracali uwagę na postrzały, granaty i wybuchy rakiet ponad głowami)

Reszta w naszym raporcie na stronie 6-th
Do tego zdjęcia w galerii

Yarpen

W imieniu swoim, ale myślę że całej grupy śląskiej (Efez-PO), pragnę podziękować organizatorom za świetny zlot.
Byłem u Was drugi raz i chętnie będę kolejne.