www.basra.fora.pl

qbs666

respekt dla organizatorów za naprawdę dobrą imprezę. zajebisty motyw z muzyką w centrum miasta i muezinem w meczecie. Casino Royal to świątynia rozpusty w której można było stracić nie tylko pieniądze, ale i głowę Laughing

na przyszłą basrę też się stawimy.
pzdr 4 all

Regin

Ja też chciałbym podziękować wszystkim przedewszystkim organizatorom bo gdyby nie oni nie było by czego wspominać, Colonelowi za to, że po raz kolejny spisał się na medal podczas dowodzenia no i wszystkim uczestnikom z PO, gwardii i PISu.
Mam nadzieję, że organizatorzy jeszcze nie raz nas zaskoczą na kolejnych edycjach jeśli tylko Allah pozwoli Wink

Yarpen

Organizatorom za włożoną w imprezę pracę i za pomysłowość, oklaski na stojąco.
Niech Wam Allach w dzieciach i wielbłądach wynagrodzi.

Będziemy Was reklamować i jak Najwyższy pozwoli, ze Śląska (na Basrę IV) na pewno przybędzie więcej niż 5 osób.

error

będąc na poprzednich edycjach Basryjskich wiedzialem ze jade na wymiotną imprezę i Wielkie Pozdro dla orgow za to ze utrzmali mnie w tym przekonaniu, bylo Wypierdosznie Wesoly

wielkie Jołłł dla B-52 i SGS'u !!! sobotnią noc zapamiętam na długo tak jak i dwie poprzednie Salam Alejkum bracia i siostry

Tomek_Busko

Wielkie podziekowania dla wszystkich, poczawszy od organizatorow za zapewnienie swietnego scenariusza, oprawy muzycznej, rekwizytow itp itd skonczywszy na samych uczestnikach za zapewnienie , niepowtarzalnego klimatu. Tam trzeba bylo po prostu byc zeby to wszystko przezyc i zoabczyc! W przyszlym roku jestli Allah pozwoli stawimy sie nie w czwartek, lecz w srode by jeszcze bardziej pomoc. Jeszcze raz dziekuje wszystkim!

Gobel

Dzięki za świetną imprezę! Szczególny ukłon należy się orgom za wzorową organizację i przygotowanie tego wyjątkowego zlotu Wesoly

Pozdrawiam towarzyszy broni z PO i wrogów z PIS!
RDS na pewno pojawi się w przyszłym roku.

Mojo

Tuluk Tuluk nanana Jezyk

Dzięki wielkie wszystkim za świetnie spędzony czas Wesoly

A w szczególności:
- ALPHA team'owi z Kic'em na czele za świetną współprace podczas misji Wesoly

- Orgom za wspaniałe ogarnięcie tak masowej imprezy.
- DELTA team za fakt, że można na Was liczyc Wesoly

- Pablowi i Miderowi - generalstwo macie w sercach Wesoly

- Igorowi za wytrwałośc rosyjskiej ruletki.
- oraz kolegom co wspomagali finansowo mnie i Age w kasynie Wesoly

Może uda mi się wpaśc za rok Wesoly

FRUTA

Ja bym zmienił na następnej Basrze liczbę granatów(jakiś limit), bo było ich za dużo i to trochę psuło klimat, i momentami było nie bezpieczne, ataki na bazę PO składały się z kamieniowania granatami, a napotkani przeciwnicy się chwalili, że mieli po 30 granatów na osobę… to gruba przesada.
Najlepiej by było zrobić limity na team albo droższą składkę o 15zł i każdy uczestnik dostanie dwa granaty, etc…

To jest jedyna rzecz którą bym zmienił na zlocie reszta była odj..na w kosmos!!

Wielkie dzięki organizatorą!!

Mider

Chyba trochę przesadzili, nie wierzę, że mieli po 30 granatów na głowę. Może mieli 30 na ekipę. Jeśli mieli 30 granatów na głowę, a oddział miał średnio 12 osób to w sumie poleciało by 360 granatów. Nawet jeśli by żadna kulka nikogo nie trafiła to huk by was wykurzył. Ci którzy byli na Bornem w czasie ataku "czołgiem" widzieli co się działo w obozie Nerunu, a tam raptem 120 granatów poleciało a i to może nie, bo tyle to my ich mieliśmy przed atakiem a ile zostało rzucone, nie wiadomo.

miras168

SFORA PŁOCK -dziękujemy za wspólną zabawę,ogrom emocji i dzielną walkę ze strony przeciwników,a organizatorom za super wkład w ogarnięcie imprezy i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik( ogromny szacun).Było SUPER!!!Za rok przyjedziemy chętnie na BASRĘ IV i mamy nadzieję,że w CASINO ROYAL będzie rządził ten sam Arab,który dał się przez nas obrobić z kasy(to za ogórki)!!!he he,
P.S Podziękowania dla DOWÓDCTWA " PIS" i całej drużyny FOXTROT do zobaczenia za rok.

Wojtass_nt

Ok. To czas na mnie.

Dziękuję organizatorom za czas poświęcony w przygotowanie każdego szczegółu zlotu.
Również podziękowania dla całego PO, Gwardii i PiS'u za to, że byli.
Słowo uznania należy się dla mojego oddziału (Dubaj aka Fox'y), dzięki któremu nie jeden raz wyciągaliśmy obóz z opresji i za poczęstowanie kiełbachą przy ognisku.
Podziękowania dla Pana który swoim hot rodem przywiózł wodę w beczce. Bez niej powstał by tam masowy grób :F
Szacunken dla Colonela-za dowodzenie. Jednak zabrakło go w drugim dniu Smutny

Wówczas było widać jak wielki miał wkład w nasze działania na froncie.
Tank ju maj friend dla Ola który po raz kolejny pomógł nam dojechać na miejsce.
Dzięki tym którzy ugasili palącą się trawę koło banku.
I jeszcze podziękowania dla wszystkich z którymi mogłem współpracować podczas misji.
I sorry dla tych którzy mówili do mnie po imieniu a ja ich nawet nie znam Smutny

Trudno ogarnąć tak sporą grupę ludzi.

I na koniec

260 osób wydaje się być górną granicą. Większość było by już chyba ciężko upilnować.
Następnym razem przydała by się większa ilość wody.

Tank ju maj friends!!

Do zobaczenia.

ARC

Dzięki za wszystkie dobre opinie, nie wierzyłem, że uda się zapanować nad tym tłumem, jeszcze z pięciu organizatorów by się przydało, i to na pełny etat.

Nie mam jeszcze siły na podsumowanie, ale napiszę co się pomału wyłania zza kulis zlotu.

Organizacja spotkania była zbiorowym wysiłkiem, może ktoś myśli inaczej, ale ja miałem w nim najmniejszy wkład. A i tak schudłem do równych 70 kilo Wink

, możecie porównać ten wynik z zeszłym rokiem, też podawałem ten parametr...

Nad przygotowaniem poświęcając swój czas i siły pracowaliśmy ostro przynajmniej od miesiąca, kilka osób od środy przygotowywało teren, może rezultaty nie były zbyt widoczne, ale dla tych kilku osób była to harówka cały dzień.

Sam zlot był rewelacyjny, widzieć znowu tylu znajomych, to jak spotkać kumpli z wojska Wink

. Znowu żałuję, ze nie miałem paru chwil by z kilkoma z nich choć trochę pogadać, przyjdzie czekać do kolejnej imprezy na ich terenie.
Jak chodziłem po obozie lub bazach i widziałem te radosne twarze - to się czuło, że warto było się starać.

A druga strona medalu?
Nie będę już wypominał takich rzeczy jak nie przestrzeganie zasad, mało tego zauważyliśmy tym razem. Ale kilka ostrych ran się trafiło.
Bardzo sprytne ostrzelanie Colonela - niezła akcja, pełny sukces, ale rok temu posłaniec od Colonela użył pistoletu-zabawki do zabicia sztabu PIS, a tu Colonel otrzymał na pamiątkę z pięć krwawych śladów na plecach i ręce. Może replika nie była za silna, ale wyczucia odległości zabrakło. Strzelec przeprosił Wodza, wszystko jest OK, ale rany zostają.
Podczas obrony meczetu, gdy już się wróg dobił do ściany budynku, ktoś puścił serię wstawiając samą replikę przez okno, no i niestety, jako odwet ktoś ze środka zrobił to samo na zewnątrz... rezultat - dwie porządne rany na twarzy... ludzie, pozabijać się chcecie?
Nagminny brak okrzyku ostrzegawczego przy rzucie granatem. Rzucanie granatów z piratkami do środka pomieszczeń...

No i ciąg dalszy żalów niestety. Jak wspomniałem, namęczyliśmy się trochę.
Pewnie nie wiecie, że jeden z orgów trafił dziś do lekarza, po nieprzespanej nocy i ciągłych wymiotach. Diagnoza: przemęczenie, niewyspanie, za mało jedzenia i picia, udar.

No i co dostał w nagrodę za takie poświęcenie dla innych? Ano, skradziono mu pieniądze i multitula.
Jak pisano, z budynku gwardii zginęło kilka noży, z rzeczy innych uczestników też wyparowały przedmioty. Dokładnej listy naszych strat nie znam, mamy rzeczy w paczkach jeszcze.

Ja jestem przyzwyczajony, ze na strzelance jeśli zostawię na wierzchu pieniądze czy sprzęt, to mogę iść na pół dnia i nikt tego nie ruszy. Po sygnałach na Bornym, że zginęło kilka przedmiotów, pomyślałem, że to może jakiś przypadek, a tu się okazuje to nową tradycją.
Nie wiem, jaki cel ma przyjeżdżanie na takie spotkanie i okradanie innych "braci broni", czy to na tym polega to słynne fair play ASG? I co gorsze, taki koleś ma kumpli, którzy go kryją. Trzeba być naprawdę świnią, żeby po tym znów się pokazać wśród ludzi.
Po prostu płakać mi się chce.
W świetle tych wydarzeń, kolejne spotkanie może się okazać, że będzie tylko na zaproszenia, a że w obecnym składzie znalazły się czarne owce, mamy spory problem.

0L0

Dla mnie strzelanie na pałę (wystawiając samą replikę przez okno/drzwi/osłonę) jest oznaką największego lamerstwa.

Okradania nie skomentuję, bo nie potrafię tego w taki ładny i kulturalny sposób opisać, jak ARCu powyżej Rolling Eyes

Na przyszłej edycji muzyka mogła by grać cały czas Mr. Green

O wiele fajniej się wtedy strzela Mruga

Hajdi

Strzelcy z Krakowa(Fatima PO) również dziękują za świetny weekend. Cała 11'stka jest zadowolona. Liczymy że kolejna edycja tak samo podciągnie poprzeczkę do góry. Dziękujemy wszystkim tym którym dziękowano wyżej.

Ponad to specjalne podziękowanie ode mnie dla SFORy za zabawę w kasynie, Pabla i chłopaków z PIS'u co mnie pojmali i ukamienowali i wogóle wszystkim z którymi przyszło mi współpracować,od których ginąłem,których leczyłem i z którymi dobrze się bawiłem i wogóle kochani jesteście wszyscy Jezyk

Do zobaczenia za rok...

P.S. Jako Strzelecka logistyka obiecuje więcej ogórków i batonów na handel Wink

Wojtass_nt

A i jeszcze jedna uwaga ale chyba bardzo istotna.

Rekwizyty takie jak bomby powinny być schowane w niedostępnym miejscu ponieważ później po zlocie okazuje się że pół dnia spędziliśmy na poszukiwaniu czegoś co nigdy nie zostało dane do wyznaczonego sektora gdyż ktoś zabrał sobie ów rekwizyt tylko dlatego, że się mu spodobał.

Wesoly